Co pewien czas pojawia się na naszej rodzimej scenie wyjątkowy projekt, który podnosi poprzeczkę i przestawia wszystkich w szeregu czyniąc nieodwracalne zmiany. Auto, które zaznacza Polskę na mapie najbardziej rozpoznawalnych projektów na świecie. Dzięki Łukaszowi i firmie Suhorovsky Design powstaje właśnie jeden z czołowych projektów w Europie.
BMW F32 435I M Performace to wciąż bardzo świeża baza, idealnie nadająca się na bezkompromisowy dreamcar, którego potencjał został wykorzystany bezbłędnie. Łukasz miał konkretną wizję tego projektu, jednak to doświadczenie firmy Suhorovsky Design okazało się być kluczowym elementem tej układanki. Elementem, bez którego przeniesienie koncepcji do rzeczywistego świata z taką precyzją i dbałością o szczegóły byłoby niemożliwe. W ten sposób powstało body inspirowane projektami Libertywalk’a, bazujące na oryginalnych elementach M Performance zachowując charakter auta nadany mu przez jego projektantów. Widebody o kryptonimie SR66 składa się z przedniej dokładki, przednich nadkoli, przedłużenia progów, tylnych nadkoli, przedłużeń tylnego zderzaka i lotki tylnej klapy, poszerzając samochód o 8cm na strone z przodu i 10cm na stronę z tyłu.
Całość nie miała by prawa wyglądać tak imponująco bez dodatków w czerni. Czarny kolor pojawia się na nitach, uszczelkach pod poszerzeniami, dokładce, dyfuzorze, ducktailu i oczywiście kołach. Jeśli mowa o kołach warto zauważyć, że te też nie są przypadkowe. Rzadko spotykany wzór firmy DPE – CF10 w 20 calach poddano kuracji poszerzającej. Wynik, 13 cali szerokości, przy 8 calach rantu na tyle i niebagatelne 12 cali z przodu, z 5 calowymi parapetami.
Taki zestaw wymagał bezwzględnie zamontowania customowego zestawu air ride na bazie topowego gwintu BC RACING’a z blokadą przechyłu i sterowaniem cyfrowym AVS’a. Listę zmian uzupełniają przelotowy wydech, komputer burgertuning JB4 i dolot BMS’a. Na zakończenie nie sposób nie wspomnieć o tempie w jakim powstało body dla tego auta. Całość od A do Z zajęła firmie Suhorovsky Design niespełna 3 tygodnie, tworząc je od zera i zachowując najwyższą jakość wykonania, chapeau bas!
Łukaszowi gratulujemy odwagi i osiągniętego rezultatu przypominając, że kto nie ryzykuje nie pije szampana! Czekamy na kolejne odsłony tego projektu i zawieszenie poprzeczki jeszcze wyżej!
Photo: Paweł Czech
Tekst: Adrian Kapica | Raceism Clique
